Racjonalne żywienie

Aby zmienić swoje życie na dłużej, zrzucić zbędne kilogramy bez efektu jo-jo, nie potrzebne Ci rygorystyczne diety. Nie pomogą głodówki, godziny męczących treningów na siłowni czy kupowanie suplementów diety ,,na odchudzanie”. Jedyne co warto wprowadzić do swojego życia to racjonalne odżywianie. Co kryje się pod tym pojęciem? Racjonalne odżywianie polega na systematycznym i optymalnym pokryciu zapotrzebowania naszego organizmu na energię i wszystkie składniki odżywcze. Nie oznacza to, że każdego dnia musisz dostarczyć wszystkich witamin i minerałów. Ale warto zadbać w okresie na przykład kilku dni do tygodnia, aby te normy zapotrzebowania się zgadzały.

Jak to wygląda w praktyce?

Przeanalizujmy to na przykładzie białek. Są one niezmiernie ważne dla zdrowia. Pełnią w naszym organizmie głównie funkcje strukturalne i budulcowe. Aby zapewnić sobie odpowiednią podaż tego budulca powinniśmy dostarczać go z różnych źródeł. I na przykład w poniedziałek możesz zjeść 2 jajka. We wtorek 120g drobiu. W środę 100g fileta z ryby. W czwartek możesz wybrać 150g ugotowanej soczewicy a w piątek pseudozboża jak 100g amarantusa. W sobotę 60g kiełbasy suchej a w niedzielę 80g mięsa bez kości. Tak samo możesz zrobić z węglowodanami. Zamiennie stosuj ziemniaki, bataty, kasze, ryż, makarony, pieczywo czy płatki/otręby. Z tłuszczami sprawa wygląda podobnie. Możesz używać masła, ale nie zapomnij o olejach roślinnych takich jak oliwa z oliwek, olej lniany, awokado czy orzechy i nasiona. Wszystko jest dla ludzi, chodzi tylko o zachowanie umiaru i odpowiednich proporcji. Gdyż to dawka wskazuje czy dany produkt wpłynie na nasz organizm pozytywnie czy negatywnie.

Umiar

Jak już wspomniałam, wszystko jest dla ludzi. I pewnie teraz sobie myślisz, że skoro tak, to mogę jeść słodycze, fast-foody, pić alkohol itp. Oczywiście to zostawiam twojemu rozsądkowi. W dietetyce jest taki niepisany układ, że jeżeli twoja dieta jest w 80% doskonała to w 20% możesz pozwolić sobie na ustępstwa. Bo jeżeli zakażesz nawet sam sobie czegoś na dłuższy czas, np. że nie będziesz jeść słodyczy przez cały miesiąc, to zapewne wymiękniesz już po 2 dniach!

Ale co to jest te 20%?

To jest zjedzenie kawałka tortu czy ciasta z okazji uroczystości (ale nie zjedzenie pół blachy ciasta, bo są święta). Zjedzenie deseru lodowego w ramach niedzielnego spaceru z rodziną w upalny dzień (ale nie codziennie przez całe lato!). Albo wypicie lampki szampana na sylwestra czy drinka z okazji urodzin (ale nie co weekendowe imprezy suto zakrapiane alkoholem). Czy też zjedzenie fast-fooda na mieście (ale powiedzmy, że ,,raz w miesiącu” a nie co drugi dzień). Oczywiście jeżeli masz ochotę na przekąski to możesz wykonać je samemu w domu i na pewno będą zdrowsze i nie będą zawierały wielu substancji dodatkowych jak: konserwanty, polepszacze smaku, zagęstniki, emulgatory, barwniki itp. Sam oceń na ile procent zależy Ci na Twoim zdrowiu. Może to być te wspomniane już 80%, ale równie dobrze może to być 90% czy 99%.

Talerz zdrowego jedzenia

Jest jeszcze inny sposób, aby uzmysłowić Ci jak powinny wyglądać Twoje posiłki, jest to tzw. talerz zdrowego jedzenia. Koncepcja ta zakłada, że połowę tego talerza powinny stanowić warzywa. ¼ w postaci piłki od tenisa węglowodany złożone (jak kasze, ziemniaki, ryż, makarony). A ostatnią ¼ części talerza wielkości mniej więcej twojej dłoni, ale bez palców powinno stanowić białko (jak mięso, ryby bądź biało pochodzenia roślinnego). To jest przykładowy obiad. Sprawa ta dotyczy również śniadań czy kolacji. Podstawą jest to, aby spożywać dużo warzyw. Bo to jest największy problem populacji polskiej, oczywiście nie jedyny. Kolejnym problemem jest brak ruchu. Dla zachowania zdrowia warto jest zrobić przynajmniej 10 tysięcy kroków dziennie.

Zgłoś się do dietetyka

Jeżeli mimo zastosowania się do tych zasad waga dalej nie schodzi w dół powinieneś zgłosić się do dietetyka. Specjalista dokona odpowiednich pomiarów, przeprowadzi dokładny wywiad. Powie jakie jest Twoje zapotrzebowanie kaloryczne oraz pomoże Ci usystematyzować wiedzę i nauczy Cię w jaki sposób się odżywiać i jakich wyborów dokonywać. Być może już zmagasz się z jakąś chorobą, która przeszkadza w zrzuceniu zbędnych kilogramów, ale jeszcze nie zostałeś zdiagnozowany. Być może masz duże braki mikroelementów, które trzeba będzie uzupełnić suplementacją. Dietetyk podpowie jakie badania wykonać i które preparaty włączyć, aby pozytywnie wpłynąć na stan zdrowia. Często wystarczy kilka wizyt byś sam zobaczył, gdzie tkwił twój problem i nauczysz się go rozwiązywać. To naprawdę nie jest trudne.

Zapraszam również na konsultację do mojego gabinetu. Wystarczy zadzwonić 515-116-877 lub napisać wiadomość: biuro@dietazsukcesem.pl

Do zobaczenia!